Report Duso's Profile

Happy birthday :D

Rzecz jasna! Strasznie podekscytowany jestem tym, co dopiero ma nadejść. Pewnie głównie dlatego, że tak długo się trzymałem na uboczu i podtrzymywałem taktykę patrzenia krzywym okiem na Japończyków i ich animacje. Ale jakoś niedawno mi się odmieniło, obejrzałem Triguna (do którego mam trochę mieszane uczucia, mimo że w ostatecznym rozrachunku okazał się być dobrym animu) i wszystko jakoś zaczęło działać. Chociaż chyba największy wpływ na mnie miało Kill La Kill, bo to fajny powiew świeżości, szaleństwa i po prostu radości tworzenia w japońskich bajuchach. Nawiązania do popkultury rządzą <3 (Jules i Vincent z Pulp Fiction w trzecim odcinku).

Jak dobrze pójdzie, to pewnie i z 10 serii z przyszłego sezonu będę regularnie oglądał. Samych sportówek intryguje mnie zaskakująco dużo, bardziej niż Haikyuu nawet zapatruje się na Ping Ponga, bo wygląda po prostu inaczej niż wszystko w tym sezonie. Baby Steps też wygląda ciekawie, ale to Pierrot, więc nie nastawiam się na fajerwerki.

Są też Bonesowe produkcje i tu na pewno skuszę się na Captain Earth, a szansę dam Hitsugi no Chaika.

Na pewno zobaczę też Mekaku City Actors, musowo obczaję Sidonia no Kishi, bo fabularnie może się okazać majstersztykiem sf, chociaż CG trochę odstrasza. Chętnie z powrotem odwiedzę Akademię Shinigami przy okazji Soul Eater Not, rzucę okiem na Black Bullet, które pewnie mimo szumnych zapowiedzi okaże się gniotem (obym się mylił), może porozklejam się przy Ishuukan Friends, na pewno przypomnę sobie Break Blade przy okazji serii TV, zaczaję się na fenomen twórcy Elfen Lied zapoznając się z Goukoku no Brynhildr, ciekawie wygląda Soredemo Sekai wa Utsukushii, Mahouka i Bokura wa Minna Kawaisou (bo brains base i czuć trochę oldskulu).

Ale i tak. Mushishi. Zoku Shou.
To jest nie do zdarcia.
Musi.
Być.
Hitem.

Ano oglądam, jak nie mam co robić, a że ostatnio zacząłem genialne Mushishi, to seansu po prostu nie dało się sztucznie wydłużać - musiałem to pochłonąć błyskawicznie.

Haha, to na pewno XD Pewnie będę miała podobne symptomy gdy wyjdzie 4 sezon (mam tylko nadzieję, że nie będzie trzeba czekać do 2016r ._. Chociaż są też plotki, jakoby 4 sezon miał wyjść już w grudniu tego roku... aż wierzyć się w to nie chce x3).
Ja wypowiem się tak - pierwszy odcinek był fajny... te domysły fanów Sherlocka, jak ocalał (bo każdy wierzył że ocalał :D) i w ogóle (nie mogłam wyrobić z wizji pewnej yaoistki XDD). Reakcja Johna też był dość zdrowa w takiej sytuacji xD (chociaż później zdecydowanie robił z siebie ofiarę ._.). Powinno być coś al'a: zdrowe przygrzmocenie w twarz a później wielki, misiowy hug XD Haha, fajna sprawa XD To może ja poszukam jakiś powiązań Sherlocka do mojego referatu z fizyki? XD A nóż kogoś oświecę? :D
Drugi odcinek... kupa śmiechu XD Szczególnie nie mogłam wyrobić na "wieczorku kawalerskim" XD Chociaż i tak byłam zła, że John się żeni... i tak mi było szkoda Sherlocka pod koniec tego odcinka ;c
Trzeci odcinek - po pierwsze: Sherlock i dziewczyna?! COŚ tu śmierdzi XDDD Na początku akcja rozwijała się niemrawo, później coś zaczęło się dziać (akcja z Mary) i byłoby cacy... póki John nie postawił sobie za cel bycie szlachetnym... No sory, żona oszukiwała cię od samego początku i jej wybaczasz, a by Sherlockowi wybaczyć to był problem! Ona zresztą też dobra... Agentka jedna ._. I te święta z Mary... grrr x3 Ale po części też bardzo podobała mi się akcja z postrzałem... tyle się działo :3
Zgadzam się z tym co napisałaś, John w trzecim sezonie strasznie irytował (a w tej ostatniej scenie, to myślałam że John chociaż uściska Sherlocka... a tu nic! >.<), Sherlock zaskoczył (nasz socjopata ewoulował ;D), chociaż w tym sezonie było chyba mniej dedukcji (a szkoda... chociaż mogę się w sumie mylić... w końcu wszystkie odcinki obejrzałam w dwa dni i mogło mi się coś popierniczyć XD). Ale z Jimem może wyjść tak, że tak naprawdę to zginął jakiś jego sobowtór? W końcu to też był wielki geniusz zbrodni, na dodatek fan Holmes'a i tak po prostu by się zabił? Zresztą, pożyjemy zobaczymy. Oby tylko to nie było coś irracjonalnego xD

W sumie rozpisałaś wszystkie moje dylematy i wątpliwości względem tego sezonu i nie mam co dopisać XD Chociaż przyjaciółka mi powiedziała, że w książkach Arthura Conan Doyl'a żona Watsona... nie wiem czy chcesz to wiedzieć, czy wiesz (chociaż pewnie wiesz xD), ale (to takie na wypadek spoilerów XD) Mary umrze. Albo raczej, w oryginale podobno umarła zanim poznała Sherlocka. Zobaczymy :)
Masz rację... ale ja żeby wyrobić sobie opinię tak zaawansowaną jak ty masz, muszę przestudiować ten serial przynajmniej jeszcze raz (co da się załatwić XD). Ale wiesz czego najbardziej mi brakowało w trzecim sezonie? Wspólnego biegania na miejsca zbrodni Sherlocka i Johna... bo ten drugi to przecież ma żonę i nie ma czasu nooo ;_;

Nie ma sprawy, w końcu sama temat zaproponowałam XDD I chętnie jeszcze podyskutuję ;D

Haha, dzięki XD Co prawda mój fandomowy staż jest dość krótki w tym temacie, jednakże tak się wkręciłam że zaczęłam oglądać serial od początku (a nadmienię, że tydzień temu skończyłam całą serie, ale co tam XDD). Dla Sherlocka oczywiście wszystko XD W sumie koleżanka nagabywała mnie bym obejrzała ten serial, więc któregoś razu gdy się nudziłam to zaczęłam i... nigdy nie pomyślałabym że tak mnie on wciągnie! XD Teraz w klasie wszystkich nękam moimi pseudo dedukcjami i wzdychaniem do Benedicta XDD

Nie wiem jak dla fanów, którzy czekali na 3 sezon dwa lata, ale moim zdaniem był on najsłabszy (choć nie mówię że był zły XD). A jakie jest twoje zdanie? :D

Oczywiście, że nie, w końcu Jim i 2 to nasze dzieci!!!! Jak możesz takie coś sugerować, duso-chan. -sniff- Też Cię kocham.

Ohmaigod a Ty znowu zaczynasz. Sucz. Pf. :/

Jakie bullshity, mam Ci linki pokazać jako dowód?????

Szacunek, so yea, kurwa.

tak btw, yamato kurwa

Tak, yo, Twój tsundere-kun i mój będą w rytmie disco pływać i biszować, yo yo

Haha, i tak nie mam pojecia jaki ma tytul po japonsku a chyba w polsce nie byl wydany xD
OHOOOOOO ZNASZZZZZ! Ja tez po prostu kocham ta bajke! Haha jak bede miala jakies to powiem no ale jeszcze troche trzeba poczekac, teraz wlasnie szyje tego pluszaka co ciagle nosi ze soba, jest taka slodka <3
Tak tylko ze dosyc ze dziewczeca wersja Loki to jeszcze pomieszana z wersja Sailor Moon xD
Oh gosh ale napewno by mi nie pasowal do twarzy xD

NOPE 8D Z... mangi... yaoiiiii! TRY AGAIN!
Taak nie tylko z mang/ anime! Teraz akurat w nastepny tydzien bede przebrana za bubbles z powerpuffgirls, maerykanska bajka.. A jezeli chodzi o filmy to mam kobieca wersje Lokiego w plannach, juz zaczeta :D

sniff

Ahaaa rozumiem :D
Ja nie mam jakiegos przeznaczonego nick-a, kazdy nazywa mnie inaczej wiec sama cos wybralam xD No ale imie pochodzi z mangi tylko ze dodalam "h" na koncu xD

O jakim cosplayu ty mowisz? Geez musze znomu od nowa czytac rozmowe bo nawet nie wiem o co chodzi, sorry ze tak dlugo nie pisalam!
WIEC.. hmmm nie wiem dokladnie o ktorego cosplaya to chodzilo bo nie pamietam ale skonczylam xD Chyba to byla Anastasia z Brave 10, i tak ten konwent juz byl! :3
O jej wspolczuje nie nawidze byc chora :<